Ania i Mariusz w plenerze

Już kilka lat wybierałem się na plener na kolorowe jeziorka w Marciszowie, ale zawsze było mi jakoś nie po drodze. Jednak za sprawą Ani i Mariusza w końcu dotarłem :) Miejsce jest niesamowite i daje duże możliwości. I choć staram się nie jeździć kilka razy w to samo miejsce, to tam na pewno wrócę 😀